Rozdział 19
- WOW!!! Super!!! Będzie impreza!!!
Tylko szkoda, że Uchiha też na niej będzie. Z tą swoja obojętną i chłodną miną
popsuje całą zabawę. – zapiszczał Kiba.
- Trudno raczej, żeby go nie
było. W końcu też tam mieszka. – powiedział spokojnie Shikamaru.
- Zaprosimy całą naszą klasę. –
powiedział Naruto. – Ale od razu wam mówię. Nie będzie alkoholu.
- Łee!!! To do bani. – posmutniał
Inuzuka.
- Jak nie umiesz bawić się bez
alkoholu to nie przychodź. – odezwał się Gaara.
- No co ty? Nie mogę zostawić
kumpla w potrzebie. Nie wiadomo co wymyśli ten brunet.
- Dlaczego miał by coś wymyślić?
– spanikował Uzumaki.
- Tego właśnie nie wiemy. Dlatego
musimy być przygotowani na wszystko.
- Kiba przestań wygadywać bzdury.
– wkurzył się rudowłosy.
- Jesteś strasznie upierdliwy. –
wtrącił Nara.
- Moja siostra też przyjdzie. –
powiedział zielonooki i roześmiał się, kiedy zobaczył na twarzy Shikamaru
znudzenie.
Mimo, że Nara zrobił minę
męczennika, wszyscy wiedzieli, że on i Temari czują coś do siebie.
- Naruś zaproś Hinatę. – powiedział Kiba.
- Przecież i tak zostanie. W
końcu jest z naszej klasy.
- Jeny! Jakiś ty niedomyślny. –
wkurzył się Shikamaru. – Przecież widać, że dziewczyna na ciebie leci.
- Lubię Hinatę. Jest bardzo
sympatyczna, ale traktuję ją jak przyjaciółkę. Nie chcę, żeby sobie coś
pomyślała. Robiła sobie złudne nadzieje, że może być między nami coś więcej.
- Dziwię się, że nie masz jeszcze
dziewczyny. Nie jedna pewnie chciałby zaciągnąć cię do łóżka. Naruś, a może ty
jesteś gejem? – zaśmiał się sie Kiba.
- KIBA!!! TY DEBILU!!! CO TY
WYGADUJESZ DO CHOLERY!!! – wściekł się Gaara i walnął chłopaka zeszytem w łeb.
- No co ty? Ja tylko żartowałem.
Nie gniewasz się prawda Naru? Naru?
Chłopcy spojrzeli w kierunku
blondyna, który siedział na murku i przestraszonym wzrokiem patrzył gdzieś w
przestrzeń.
- Naruto, wszystko w porządku? –
zapytał się przestraszony rudzielec.
- Sorki Naruś nie chciałem cię
urazić. To był tylko głupi żart. Przecież uwielbisz dziewczyny. Po prostu
jesteś nieśmiały. Dlatego jeszcze jesteś prawiczkiem. AŁA!!! ODBIŁO CI NARA!!!
Shikamaru walnął go w głowę.
- Zamknij się idioto. Twoje
gadanie jest uciążliwe. Naruto nie przejmuj się jego głupim gadaniem. – wkurzył
się Nara.
- Wcale się nie gniewam. –
odzyskał głos blondyn. – I wiecie co zaproszę Hinatę. I to teraz, zaraz. –
zerwał się na równe nogi i pognał do szkoły.
- ZUCH CHŁOPAK!!! MOJA KREW!!!
TAK TRZYMAJ UZUMAKI!!! – krzyczał za nim Kiba. Chciał dodać coś jeszcze, ale
znowu oberwał od przyjaciół.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Sasuke wracał do klasy, kiedy
zobaczył blondyna gadającego z Hinatą. Dziewczyna stała cała czerwona na
twarzy, a Uzumaki drapał się w tył głowy, co u niego oznaczało zmieszanie.
Brunet z ciekawości podszedł bliżej.
- To jak przyjdziesz na imprezę?
- Oczywiście. Skoro mnie
zaprosiłeś. Nie myślałam, że zrobisz to osobiście. Bardzo się cieszę.
- To super. Tu masz adres. Jakbyś
miała problemy z dostaniem się, to zadzwoń po mnie, a wyjdę po ciebie. Tu masz
mój numer.
- Dziękuję Naruto.
- Nie ma za co.
Podczas całej tej rozmowy, krew w
żyłach bruneta coraz bardziej się burzyła. Wpadł do klasy i rzucił zabójcze
spojrzenie na Uzumakiego. Blondyn widząc to spojrzenie zdziwił się i obrażony
odwrócił głowę.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Po skończonej lekcji wściekły
Sasuke podszedł do chłopaka.
- Musimy pogadać.
- O co chodzi? – zdziwił się
Naruto.
- Na osobności.
Wyszli z klasy. Uchiha skierował
swoje kroki do łazienki. Naruto podążył za nim.
- DLACZEGO ZAPROSIŁEŚ HINATĘ!!! –
wydarł się jak tylko drzwi za blondynem się zamknęły. – PRZECIEŻ I TAK BY
PRZYSZŁA!!!
- NIE MUSZĘ CI SIĘ Z TEGO TŁUMACZYĆ!!!
JEŚLI O TYM CHCIALEŚ ZE MNĄ POROZMAWIAĆ TO UWAŻAM NASZĄ ROZMOWĘ ZA SKOŃCZONĄ!!!
– wściekł się Uzumaki.
- JA NIE SKOŃCZYŁEM!!!
- ALE JA TAK!!!
I już miał odejść, kiedy brunet
złapał go za ramię i zamknął w żelaznym uścisku swoich ramion. Nim blondyn
zdążył na to w jakiś sposób zareagować wbił się w jego usta. Pocałunek był
bardzo gwałtowny i brutalny. Naruto zdołał uwolnić jedną rękę i z całej siły
walnął w policzek Uchihy. Ten zaskoczony poleciał na ścianę i zsunął się po
niej na podłogę. Spojrzał na Uzumakiego i przeraził się tym co zobaczył.
Niebieskie oczy płonęły wściekłością, jakiej jeszcze Sasuke nigdy nie widział.
Jego zaciśnięte w pięści dłonie drżały. Naruto odwrócił się i trzaskając
drzwiami wybieg na korytarz.
Wpadł do klasy. Nie patrząc na
swoich przyjaciół chwycił swoje rzeczy i wybiegł z klasy. Zaskoczony i
zmartwiony rudzielec szybko się spakował i pobiegł za przyjacielem. Po drodze
wpadł na Uchihę. Przycisnął go do ściany.
- Coś ty mu zrobił draniu?! Jeśli
go skrzywdziłeś to przyrzekam, że cię zabiję!!! – powiedział wściekły i pobiegł
dalej.
Jednak do Sasuke nie dochodziły
jego słowa. Był za bardzo zszokowany zachowaniem Uzumakiego i bolącym
policzkiem, na którym na pewno pojawi się siniak. Nigdy by nie pomyślał, że
Naruto może być taki silny.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
- Naruto poczekaj!!! – krzyczał
Gaara. – Powiedziałem poczekaj!!!
Dogonił go i złapał za ramię.
Blondyn rzucił swój plecak na ziemię i przytulił się do przyjaciela. Oparł
głowę na jego ramieniu. Cały się trząsł, a z jego oczu leciały łzy wściekłości.
Zielonooki był przerażony. Jeszcze nigdy nie widział tak wściekłego
przyjaciela.
- Naruto, powiedz mi co się stało?
– powiedział spokojnie i zaczął go uspokajająco głaskać po plecach.
Blondyn spojrzał na przyjaciela.
- Sasuke… - wydusił.
- Co ci zrobił?
Naruto zaczął opowiadać
rudowłosemu, o tym co się ostatnio dzieje miedzy nim a brunetem. Czuł, że nie
może tego dłużej w sobie dusić. Musi się komuś wygadać. Gaara był w szoku, ale
słuchał w milczeniu przyjaciela.
- Dlaczego wcześniej mi nie
powiedziałeś?
- Bałem się.
- Czego?
- Że się ode mnie odwrócisz, że
nie będziesz chciał mnie znać.
- Ale z ciebie idiota. Czy ty
naprawdę myślisz, że coś takiego zniszczy naszą przyjaźń? Nigdy w życiu. Z
resztą to wcale jeszcze nie oznacza, że jesteś gejem.
- Ale jak się całowaliśmy, to mi
się to podobało.
- Może to z ciekawości.
- Nie wiem. Może.
- No nie. Kto by pomyślał, że Uchiha
na ciebie leci.
- Gaara, co ja mam robić? A jeśli
ja naprawdę jestem gejem?
- Czy jak idziesz ulicą to
oglądasz się za facetami?
- Jak są jakoś fajnie ubrani.
- To każdy tak ma. Mi chodzi o to
czy myślisz wtedy: „Jakie ciacho”, „Ależ on przystojny”, „Jest słodki”, „Ale
dupcia” i tym podobne?
- Nie. Ale jak widzę Sasuke to
czasami tak myślę. Na przykład, jak wczoraj rano się obudziłem to stwierdziłem,
że jest słodki. Bo naprawdę był. Tak ładnie się uśmiechał przez sen i nie miał
na twarzy tej swoje obojętnej maski. Wyglądał jak aniołek. – rozmarzył się.
- Naru ty też lecisz na Uchihę. –
powiedział spokojne, wyrywając blondaska z marzeń
- LECĘ NA SASUKE!!!
- No co się tak dziwisz? Nie
oznacza to od razu, ze jesteś gejem. Gdybyś nim był, to inni faceci też by się
tobie podobali. Ale ciebie interesuje tylko brunet.
- CO JA MAM ROBIĆ!!!
- Musisz dowiedzieć się co
czujesz do Uchihy. Czy się zakochałeś, czy tylko zauroczyłeś?
- Łatwo powiedzieć, ale trudniej
zrobić.
- Naruś chodźmy gdzieś. Może na
ramen, a potem do kina. Nie mam ochoty wracać do budy. Myślę, że tobie też się
to przyda.
- Ale o 16 muszę być w domu.
- Oki. To chodźmy.
uuuuu to sasuke ma przerabane u naruto. mam nadziei3 że się im powiedzie ♡
OdpowiedzUsuńNom!!! ^.^
OdpowiedzUsuń;D
~Daga ^.^'
Płaczę ze śmiechu XD Kiba jest genialny! :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą Anonimowy komentatorze ! Kiba rozp******a system ! :D
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńwspaniały rozdział, no no pięknie Sasuke widać że jest zazdrosny i ten pocałunek, potem wściekła reakcja Naruto cudownie... o tak Naruto nie leci na facetów tylko na Sasuke ;)
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńwspaniale, Sasuke widać, że jest bardzo zazdrosny i ten pocałunek, a potem wściekła reakcja Naruto cudownie... o tak, Naruto nie leci na facetów tylko na Sasuke ;)
weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Aga
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńwspaniale, Sasuke jest bardzo zazdrosny ;) i ten pocałunek, a potem jeszcze wściekła reakcja Naruto... o tak, tak, Naruto nie leci na facetów tylko na Sasuke ;)
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Iza