Uwaga!!

Uwaga!!!
Jest to blog o tematyce yaoi. Yaoi opowiada o miłości zarówno psychicznej, jak i fizycznej między dwoma mężczyznami. Lżejszą formą yaoi jest shounen-ai. Jeśli jesteś homofobem, albo taka tematyka ci nie pasuje to opuść tego bloga. Pozostałe osoby zapraszam do lektury i komentarzy.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszcie na moje gg: 9274038. Od pewnego czasu nie działają mi konferencje, więc o nowych notkach będę Was informowała i moim opisie.

sobota, 2 czerwca 2012

Rozdział 5


Rozdział 5

- Tu jesteście. Co się stało? – zapytała z paniką w głosie, kiedy zobaczyła zawiniętą rękę bruneta. – Chyba się nie pobiliście?
Podeszła do syna i zaczęła oglądać jego twarz w poszukiwaniu śladów walki.
- Nie pobiliśmy się pani Uzumaki. Ja tylko….
- Zahaczył o wystający korzeń i się przewrócił. Zbił sobie troszkę rękę. Ale już się nią zająłem.
Sasuke posłał mu wściekłe spojrzenia. Ale opanował swoją złość przy pani Uzumaki.
- Wierzę ci na słowo kochanie. Chodźcie do salonu. A jeszcze jedno. Sasuke nie mów do mnie pani.
- A jak mam mówić?
- Możesz po imieniu. Czekamy w salonie pospieszcie się.

Wyszła i zamknęła za sobą drzwi. I się zaczęło.
- Zahaczyłem o korzeń i się przewróciłem!? Może przestałbyś robić ze mnie ofermę?
- A co chciałeś powiedzieć, że sam się zraniłeś uderzając bezmyślnie w drzewo?! Taa to by z ciebie nie zrobiło ofermy, ale kompletnego idiotę!
- Jak ty mnie nazwałeś ty…!
- Skończ już! – wstał i wyszedł z łazienki.
- No ile można na was czekać? Co wy tam robiliście? – dopytywał się Itachi. – Całowaliście się czy co?
Na te słowa chłopcy przypomnieli sobie co wydarzyło się w samochodzie i na ich policzkach pojawiły się delikatne rumieńce zażenowania.
- Chłopcy chodźcie tutaj. – przywołał ich Fugaku. – Tu macie katalogi z meblami wybierzcie sobie co chcecie.
- Czy musimy wybrać to samo? – zapytał się Naruto.
- Dobrze by było. Przynamniej wasz pokój wyglądał by normalnie. – odpowiedziała matka blondyna.
Chłopcy westchnęli.
- Do kiedy mamy się zdecydować? – zapytał brunet.
- Najlepiej by było do poniedziałku. No dobra to co powiecie na obiad. Może pójdziemy na… – Fugaku spojrzał na blondyna. – …ramen.
- RAMEN!!!! Człowieku jesteś wielki. – Naruciak podskakiwał na sofie.
- Jeny co za palant. – powiedział do nosem Sasu.
Poczuł gorący oddech na szyi i serce zaczęło mu szybciej bić.
- Wszystko słyszałem. Policzymy się później. – szepnął mu do ucha niebieskooki.
Sasuke nie rozumiał co się z nim dzieje. Serce waliło mu jak oszalałe myślał, że wyskoczy mu z piersi.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Czas posiłku przeminął spokojnie. Bez większych problemów. Naruto i Sasuke musieli bardzo się kontrolować przy rodzicach. Jak zapowiadało się na awanturę i Itachi już się na nią cieszył (chyba nie muszę wspominać, że to właśnie długowłosy prowokował chłopaków do kłótni – dop. aut.), rywale zaciskali mocno pięści i jakoś udało im się opanować złość. W chłopakach krew się gotowała. Jednak nie dali tego po sobie poznać. Pan Uchiha widząc spokojnych nastolatków uśmiechnął się.
- Może jednak się zaprzyjaźnią. – pomyślał i wpadł na „świetny” pomysł. – Słuchajcie a może wybralibyśmy się na kręgle. Dawno już nie grałem.
Itachi, jak to Itachi zaklasnął w ręce na ten pomysł. Już miał w głowie ułożony plan, żeby sprowokować chłopaków do kłótni. Wkurzało go to, że byli teraz tacy opanowani. Lubił Naruciaka i Sasu ale jeszcze bardziej lubił jak się kłócili. Lubił to, ponieważ ich kłótnie zawsze kojarzyły mu się z kłótniami małżeńskimi (nie pytajcie mnie dlaczego, po prostu chłopak miał takie skojarzenia – dop. aut.). Naruto uśmiechnął się. Lubił grać w kręgle i był w tym bardzo dobry. Sasuke z resztą też.
- Niestety ja nie będę mogła z wami pojechać. Mam dzisiaj nocny dyżur. Ale jeśli chcesz kochanie możesz iść. – zwróciła się do syna.
- Jasne, że idę. Będzie niezły ubaw.
- Zgadzam się z tobą braciszku. – uśmiechnął się długowłosy przebiegle.
Ten uśmiech stanowczo nie spodobał się Sasowi.
- To odwiozę cię do szpitala, a potem z chłopakami zrobimy sobie męski wieczór. – powiedział Fugaku.

11 komentarzy:

  1. jezu świetne ! zakochałąm sie !<33

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne :D Przeczytałam w 5 minut/Befriment

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha xD Ita, czy mówiłam Ci, że Cię kocham? XD Jezu jakie on ma teksty xD
    "(...) całowaliście się?" xD On nigdy nie zapomni o wypadku w samochodzie co? XD

    " - Jeny co za palant. – powiedział do nosem Sasu.Poczuł gorący oddech na szyi i serce zaczęło mu szybciej bić.- Wszystko słyszałem. Policzymy się później. – szepnął mu do ucha niebieskooki.Sasuke nie rozumiał co się z nim dzieje. Serce waliło mu jak oszalałe myślał, że wyskoczy mu z piersi."
    O matko boska! :O
    Czyżby Sasek... XD
    No zajebiście <3<3<3

    Szkoda, że takie krótkie, ale zawsze coś :D

    Pozdrawiam, Ami-chan <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha xD Ita, czy mówiłam Ci, że Cię kocham? XD Jezu jakie on ma teksty xD
    "(...) całowaliście się?" xD On nigdy nie zapomni o wypadku w samochodzie co? XD

    " - Jeny co za palant. – powiedział do nosem Sasu.Poczuł gorący oddech na szyi i serce zaczęło mu szybciej bić.- Wszystko słyszałem. Policzymy się później. – szepnął mu do ucha niebieskooki.Sasuke nie rozumiał co się z nim dzieje. Serce waliło mu jak oszalałe myślał, że wyskoczy mu z piersi."
    O matko boska! :O
    Czyżby Sasek... XD
    No zajebiście <3<3<3

    Szkoda, że takie krótkie, ale zawsze coś :D

    Pozdrawiam, Ami-chan <3

    OdpowiedzUsuń
  5. krótkie, ale cudne ;33 człowieku jesteś moim mistrzem c: /Maniaczka

    OdpowiedzUsuń
  6. Nom! Ja też bym chciała umieć tak pisać. A mam tylko wypracowania z polskiego zamiast tego, no...No, nic! Może jak się w końcu za dalszy ciąg wezmę, to... hmm, może mi coś wyjdzie ;D
    ~Daga ^.^'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za ciąg dalszy wypracowania znaczy się, bo bloga niestety nie mam. :(

      Usuń
  7. Akcja coraz bardziej mi się podoba :D I jeszcze te genialne dopiski od autora! Mam nadzieję, że pisząc to yaoi bawisz się równie dobrze jak ja podczas czytania ^.^

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam,
    no, no wspaniały rozdział, Saasue juz ma pewne objawy, ale co kombinuje Itachi...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej,
    pięknie, cudownie fantastycznie... co by tu jeszcze... super Sasuke ma już pewne objawy ;) ale Itachi co kombinuje... ;)
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Iza

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej,
    o tak jak fantastycznie, Sasuke przejawia już nam pewne objawy ;] ciekawe co Itachi kombinuje... ;)
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń